środa, 11 sierpnia 2010

french essence - paryski vintage

Moja kolejna wizyta w Paryżu przyniosła nowe inspiracje. Tym razem było to odkrywanie paryskiego vintage.

Malutkie sklepiki na Mares wypchane po brzegi stosami ubrań i dodatków już od 10€ za sztukę. Legendarny Didier Ludot w Palais Royal gdzie na zakupach można spotkać Sharon Stone czy Julię Roberts a wszystkie ubrania to unikaty, chociaż trzeba za nie słono zapłacić. Zaniosło mnie też na słynny pchli targ przy Porte de Clignancourt. Tu pośród spektakularnych mebli i wszelkich akcesoriów wyposażenia wnętrz z każdej epoki można oszaleć z zachwytu w każdym z malutkich vintage shopów rozsianych po całym marche.


Wszystkie ubrania kapitalnie zachowane i utrzymane. Nic z klimatu do którego przyzwyczaiły nas polskie sklepy z odzieżą na wagę. To raczej maleńkie ultraeleganckie butiki oferujące luksusową odzież z minionych lat. Pojedyńcze egzemplarze, perełki stylu i wielkie nazwiska świata mody na metkach. Hermes, Chanel, Yves Saint Laurent, Balenciaga, można wyliczać w nieskończoność. Kobiety mogą tam dostać zawrotu głowy. Wśród autentycznych torebek Louis Vuitton, rękawiczek, futerek, jedwabnych etolek, butów Diora, kreacji Margieli, Valentino, Oscara de la Renta, nawet madame Schiaparelli, wszystkie panie mają nieprzytomne oczy. Oferta dla panów też nie mała. Krawaty od mistrza Marinella po 35€, oxfordy od Johna Lobba, płaszcze Kenzo, oryginalne męskie torby Hermesa za 400 €, wiekowe spinki do kołnierzyka typu tab, zegarki i niezliczona ilość innych luksusowych ubrań i dodatków.



Od niedawna posiadanie vintage to pewien snobizm. Do dobrego tonu należy, mieć wyjątkowe oryginalne ubrania sprzed lat. To fantastyczne panaceum na filozofię wielkich sieciówek, czyli „kup, załóż raz i wyrzuć”, lekarstwo na niebanalność i przyjemność posiadania autentyków za osiągalne kwoty. Szczerze polecam, chociażby spacer po paryskich vintage. To wspaniała lekcja mody, wielkiego krawiectwa i esencja francuskiego stylu, czyli wszystkiego co w ciuchach kochamy najbardziej wyrafinowania, szyku, jakości i ponadczasowego piękna...

1 komentarz: