wtorek, 26 kwietnia 2011
Rage Age cdn....
Moi Drodzy jak się okazało mojego bloga czytają też działy marketingu i zaraz po poprzedniej publikacji odezwało się do mnie na priv „Rage Age” tłumacząc, po pierwsze, o co chodzi z banerem cyt. „ Niefortunnie złożyło się, że odwiedził Pan nasz londyński sklep w trakcie zmiany dekoracji – stąd uchwycony „odwrotny” baner. W końcu w Anglii ruch jest lewostronny;)”
Po drugie, mamy możliwość zajrzenia do środka sklepu, bo wysłano mi fotki jak to wygląda od wewnątrz.
Pokuszę się tu, już publicznie o prośbę do Firmy, o komentarz do komentarzy pod poprzednim postem. W końcu najlepiej dociekać prawdy u źródła.
Hipotezy jak wiemy bywają niebezpieczne. Czasem mogą niebezpiecznie zaszkodzić stosunkom sąsiedzkim albo międzynarodowym stosunkom sąsiedzkim. Hipotezy.... stają się naprawdę niebezpieczne, jak sąsiadem jest niedźwiedź. Tak a propos spodobał mi się taki aforyzm
Emil Cioran — Zeszyty 1957-1972
"Żeby mieć rację po swojej stronie, trzeba zawsze trzymać się w równej odległości od zapaleńców i zgorzknialców"
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
och! jako to elegancko i ... drogo (!) wygląda :D
OdpowiedzUsuńhłe,hłe....
OdpowiedzUsuńkoncept i kolekcja ta sama co w Polsce, mi się podoba
OdpowiedzUsuńDress, a może napiszesz co Ty myślisz o marce? O jej wzornictwie i jakości? Jesteś fachowcem (i to nie tylko w sensie prowadzenia bloga) i jestem ciekaw Twojego zdania.
OdpowiedzUsuń