Znakomitej wysokiej jakości klasyczne buty, najlepiej szyte na miarę to bezwzględnie świetna inwestycja.
Kilka słów o tym jak o tą inwestycję zadbać by starczyła na długie lata.
Wybieraj kosmetyki do pielęgnacji obuwia tylko najwyższej jakości. Znany warszawski szewc Jan Kielman mogący się poszczycić obecnością na elitarnej liście Europe’s Elite 1000 czyli liście najbardziej ekskluzywnych miejsc Europy poleca sprawdzone preparaty renomowanych firm z tradycjami : Shoeboy's, Collonil, Wolly, Meltonian i Dr.Martens
Przed przystąpieniem do pastowania dokładnie oczyść buty z piasku, ziemi, kurzu wszelkich powierzchniowych zanieczyszczeń.
Ranty podeszwy najprościej jest z piasku i brudu oczyścić zwykłą dość twardą szczoteczką do zębów
Do codziennego pastowania najlepsze będą lżejsze w konsystencji kremy nadające skórze wyjątkową elastyczność. Dla uzyskania głębokiego połysku używaj twardych past w metalowych puszkach.
Kolor pasty powinien być idealnie dopasowany do koloru wierzchów butów lub ew nieco ciemniejszy. Pasta jaśniejsza często powoduje powstawanie białych poprzecznych smug w miejscu zginania się buta nad palcami.
Do polerowania zabierz się gdy buty będą całkowicie suche i pasta zdąży przyschnąć.
Pastę powinno się nakładać cienkimi warstwami żeby w łatwy sposób usunąć jej nadmiar . Pod koniec polerowania warto na buty nałożyć warstwę pasty zwilżonym wodą tamponem. To nada butom wyjątkowego połysku.
Do polerowania najlepiej używać miękkiej szczotki włosianej albo kawałka flaneli.
Używanie wszelkich nowoczesnych preparatów nabłyszczających może butom zaszkodzić tworzą trudny do usunięcia filtr który pękając sprawia wrażenie zniszczonej starej skóry.
Sporo czasu i wysiłku powinno się poświęcić polerowaniu stara szkoła mówi że nawet pół godziny na jeden but.
Drugim bardzo ważnym elementem konserwacji obuwia jest trzymanie bytów na prawidłach zawsze wtedy gdy nie są używane. Ważne żeby używać prawideł drewnianych drewno pochłania wilgoć ze skóry Najlepsze są z drzewa cedrowego ewentualnie z dębiny. Buty na prawidłach szybko odzyskują swój pierwotny kształty, załamania skóry się prostują i buty na długo zachowają swój pierwotny fason.
Butom na prawidłach a więc zabezpieczonym przed zdefasonowaniem można spokojnie myć skórzane podeszwy wodą . Po wyschnięciu należy je zabezpieczyć oliwką kosmetyczną. Im częściej powtarzamy zbieg impregnacji podeszwy tym buty zyskują większą odporność praktyczne stają się wodoodporne.
Jeszcze uwaga a propos zbliżającej się zimy i dramatycznego działania soli na nasze buty. Trudno się pozbyć wżartych w skórę solnych zacieków. Sposobem jest kąpiel butów w ciepłej wodzie z mydlinami albo szamponem. Skórę należy również od środka delikatnie masować miękką szczoteczką albo szmatką starając się wypłukać z niej jak najwięcej solnego osadu. Wilgotne buty koniecznie nakładamy na prawidła i pozwalamy im wyschnąć z dala od źródła ciepła.
Pakując buty na podróż, umieszczaj je w woreczku z miękkiego materiału. Zapobiegnie to obtarciom i zadrapaniom skóry.
To tyle jeżeli chodzi o konserwację. A wszystkie poważniejsze uszkodzenia można wielokrotnie naprawiać. Przetarcia na zelówkach, zniszczone fleki a nawet wymiana całej podeszwy bez szkody dla wyglądu buta, pozwala na wieloletnie użytkowanie. O wyższości inwestycji w buty szyte na miarę zamiast beznadziejnego topienia pieniądzy w masową produkcję na pewno jeszcze napiszę
piątek, 27 listopada 2009
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
zaczytuję się z niezwykła ciekawością jako człek mało światły w dziedzinie w/w. Nie wiem czy Szanowny autor dodał iż buty obecnie produkowane dla bardzo szerokiej rzeszy użytkowników to tak naprawdę namiastka skóry ..a zamiast tego otrzymujemy konglomerat chemiczny. No ale o takie buty też można i powinno się należycie zadbać. Stąd też pytanie ? Polecasz pasty kremy etc.... czy np woski od BATY, Lorda należą do grupy też polecanych ?
OdpowiedzUsuńłączę pozdrowienia
eSJot
no cóż, jeżeli kogoś stać na użytkowanie skóropodobnych ? ... i notoryczne wymienianie butów na nowe bo poprzednie sie rozpadły to zapewne kwestia jakości pasty też nie jest priorytetowa. Zatem radzę podejść pragmatycznie i wybierać produkty do pielęgnacji tak by puszka pasty nie kosztowała więcej niż para butów którym ma dodać blasku :)
OdpowiedzUsuńCzarną pasta pastujemy również buty brązowe.
OdpowiedzUsuń