Brytyjski „ Hackett London” skrupulatnie hołduje tej zasadzie, tworząc rok rocznie kolekcje dla chłopców. Dobra inwestycja na przyszłość. Przecież ci chłopcy już, jako dorośli mężczyźni wrócą tam na zakupy i wielce prawdopodobne, że przyprowadzą własne dzieci. Angielski styl i tradycja, jak ciągłość monarchii, niezagrożona….
http://www.hackett.com/
Zgadzam się z tym stwierdzeniem.
OdpowiedzUsuńSwoją drogą świetna kolekcja dla maluchów :)
Klimat jest, ale nie jestem zwolennikiem przebierania dzieci za angielskich gentelmenów.
OdpowiedzUsuńAle dla angielskich gentelmenów, pewnie to absolutnie naturalne, w końcu jak miałyby być ubrane ich dzieci?
OdpowiedzUsuń... i ja właśnie tak miałam ... ech, tweedy moje ulubione i czerwony rower z dzieciństwa wsparty o starą jabłoń..
OdpowiedzUsuń