poniedziałek, 14 maja 2012

Włoski styl

Czy można sobie wyobrazić równie dobrze ubraną nację mężczyzn jak klasyczni Anglicy? Można. Wystarczy pomyśleć o tym jak ubierają się Włosi. To zupełnie inny styl i trudno je porównywać, ale niewątpliwie i jeden i drugi stanowi kwintesencję tego, co w męskiej modzie uważane jest za stylowe. Przyjrzyjmy się, zatem, na czym polega ten włoski charakter noszenia się i co takiego sprawia, że mężczyźni na całym świecie tak chętnie czerpią inspiracje z włoskiej ulicy? Oto 9 punktów, które stanową o stylu Italiano vero. 1. Zasada przyjemności. Włoscy Panowie mają tak doskonałe poczucie własnej męskości i atrakcyjności, że pozwalają sobie na odrobinę, metroseksualności, dużą dawkę indywidualizmu i ekstrawagancję. Ubieranie jest dla nich zabawą, przyjemnością. Ma nie tylko walor praktyczny, ale jest jak pawi ogon do podziwiana. Jest jak niekończący się taniec godowy i zaproszenie do flirtu. Zgodnie ze starą epikurejską maksymą „Ciesz się ubraniem, ciesz się życiem”. 2. Inwestycja w intelekt. Włoch nie wstydzi się tego, że widać w jego ubraniu przemyślaną koncepcję i konsekwencję. To nie jest wypadkowa przypadków, tylko świadomie wykreowana stylizacja, w którą trzeba było zaangażować trochę myślenia. 3. Sprezzatura. Słowo stworzone właśnie przez Włochów. To coś, co szczególnie charakteryzuje włoski styl. Można je przetłumaczyć, jako nonszalancja. Chodzi o sposób noszenia ubrań z odrobiną niedbałości, lekkości. Chodzi o to, żeby było jasne, kto tu jest szefem- człowiek czy ubranie? Ubranie nie powinno "nosić mężczyzny“, tylko mężczyzna ubranie. Mając na sobie garnitur i krawat można dać się łatwo usztywnić, a ważna jest też wygoda, konieczna, żeby wyglądać stylowo. W sprezzatura nie chodzi o mieszanie stylów, tak by uczynić garnitur mniej oficjalnym zestawiając go z trampkami czy krawatem z Myszką Miki. Chodzi o noszenie całkowicie poprawnych i eleganckich kombinacji, w taki sposób, że wyglądają niemal jak ubranie sportowe. 4. Zaufanie do kolorów. Pewnie w kraju Tycjana i Michała Anioła, lazurowego nieba i nasyconej kolorami architektury staje się oczywiste, że kolory mają wpływ na nasze samopoczucie i są naturalną częścią naszej rzeczywistości. Włosi nie boją się kolorów i korzystają z tego na potęgę, mieszając i łącząc paletę barw tak pewnie i odważnie jakby każdy z nich miał Leonardo da Vinci za przodka. cdn....
wszystkie zdjęcia thesartorialist.com

3 komentarze:

  1. www.lenka-store.pl17 maja 2012 11:59

    Zarówno włosi jak i anglicy mają w swoim stylu to coś. Przykro to stwierdzić ale polakom jeszcze wiele do nich brakuje...

    Pozdrawiam ciepło,
    a wszystkich zapraszam do siebie
    po zaczerpnięcie odrobiny przyjemności :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Niedawno spędziłem trzy dni towarzystwie naukowców (głównie mężczyzn) z 29 europejskich krajów. Pojawiłem się z pewnym opóźnieniem na tzw. "Who is who session" i nie miałem pojęcia kto jest kim. A jednak bezbłędnie rozpoznałem Włochów z ich specyficzną swobodą i ekstrawagancją zaznaczoną eleganckich ubraniach.

    OdpowiedzUsuń